Wiele osób dziwi się, kupując sprzęt domowy taki jak lodówka czy pralka, że mają one funkcję podłączenia do internetu. Jest to coraz częściej spotykane, ponieważ cały świat idzie w stronę bycia “smart”, bycia bezprzewodowym oraz posiadania kontroli nad tym, co się dzieje w naszym otoczeniu. Dlatego sprzęty codziennego użytku posiadają już możliwość komunikowania się z nami poprzez WiFi i naszego smartfona, aby powiedzieć nam o braku jedzenia, zakończonym odkurzaniu mieszkania czy praniu gotowym do wywieszenia. Dawniej internet domowy obsługiwał zwykle jeden komputer stacjonarny. Później doszły do tego smartfony, laptopy, konsole, telewizory aż w końcu przyszedł czas na wyposażenie AGD i cały system automatyki domowej. Nagle okazuje się, że z naszej sieci korzysta kilkanaście urządzeń… Co zrobić, aby nasza sieć domowa poradziła sobie z taką liczbą użytkowników?