Czy w przyszłości będą drukowane narządy i organy ludzkie? To byłby totalny przewrót w medycynie na całym świecie. Skąd taki pomysł?
Jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie pomyślałby że efektywną i opłacalną formą tworzenia różnego rodzaju przedmiotów będzie drukowanie ich w drukarkach 3D. Zacznijmy od tego że koszty drukowania zwykłych nieskomplikowanych przedmiotów nie są zbyt atrakcyjne dla przeciętnego Kowalskiego. Koszt drukarki i tworzywa sztucznego potrzebnego do tworzenia to wydatek kilku lub kilkunastu tysięcy złotych, a wartość gotowego przedmiotu nie przekracza zwykle kilkunastu złotych. Teraz wszystko zmienia się dzięki wysiłkom lekarzy z Wake Forest Institute for Regenerative Medicine. Stworzyli bowiem metodę drukowania żywych tkanek które nadają się do przeszczepów ludzkich części ciała takich jak ucho czy nos, jednak prawdziwe wyzwanie to organy wewnętrzne i mięśnie, np. serce.
Co by było, gdyby szpitale mogły po prostu wydrukować nowe serce?
To kusząca obietnica, którą naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie złożyli w tym tygodniu, ogłaszając, że z powodzeniem wykorzystali bio-drukarkę 3D do stworzenia serca pełnego ludzkich tkanek i naczyń krwionośnych.
źródło: https://www.israel21c.org
Podczas gdy uniwersytet nazwał ją „wielkim przełomem medycznym”, który rozwija możliwości przeszczepów, to serce z nadrukiem 3D nadal ma pewne potężne ograniczenia.
Po pierwsze, to tylko rozmiar serca królika. Dziennikarzom, którzy uczestniczyli w wydarzeniu prasowym w Tel Awiwie, pokazano trójwymiarową odbitkę serca, która wyglądała bardziej jak wiśnia, zanurzona w płynie. Po drugie, komory w sercu 3D mogą się kurczyć, ale nie mają jeszcze możliwości pompowania. Naukowcy muszą teraz wymyślić, jak uczyć drukowane serca, aby zachowywały się jak prawdziwe. Kolejnym krokiem naukowców będzie przeszczepienie trójwymiarowego serca do modelu zwierzęcego.
Być może za 10 lat w najlepszych szpitalach na całym świecie pojawią się drukarki narządów, a procedury te będą przeprowadzane rutynowo? Chociaż podejrzewamy, że szpitale zaczną od prostszych narządów niż serca, jednak to one zapowiadają się obiecująco. Dzięki wydrukowi 3D można ominąć jeden z najpoważniejszych problemów związanych z przeszczepami: odrzucenie nowego narządu przez pacjenta.
Naukowcy z Uniwersytetu w Tel Awiwie proponują wykorzystanie biopsji własnej tkanki tłuszczowej pacjenta do opracowania „spersonalizowanego hydrożelu”, który będzie służył jako „atrament” niezbędny do drukowania serca.
W ten sposób serce – a także ostatecznie wiele innych rodzajów narządów ludzkich – byłoby zasadniczo dostosowane do konkretnego pacjenta. Jak wtedy zmieniłaby się medycyna? Być może oddawanie organów stanie się przestarzałe i niepotrzebne.
W związku z tym na drodze do sukcesu są jeszcze inne wyzwania. Obecne drukarki 3D są ograniczone swoją rozdzielczością, co sprawia, że trudno jest wydrukować wszystkie z wielu małych naczyń krwionośnych. Naukowcy muszą określić, w jaki sposób rozszerzyć komórki tak, aby miały one wystarczająco dużo tkanki, by móc wydrukować serce w pełnej wielkości człowieka.
źródło: https://www.israel21c.org/israelis-print-worlds-first-3d-heart-with-blood-vessels/