Jakiś czas temu testowałam spory monitor iiyama ProLite XCB3494WQSN-B1, a teraz czas na mniejszą wersję iiyama g-master GB2766HSU 🙂 Zapraszam!
Co mamy w zestawie?
Opakowanie to zwyczajny karton z logo iiyama i nazwami modelu. Przez krzywiznę monitora jest on zapakowany w dużą, styropianową wytłoczkę. W opakowaniu oprócz monitora znajduje się podstawa, dokumenty oraz kable: zasilający, USB, HDMI.
Podstawa składa się z dwóch elementów i można ją łatwo złożyć ponieważ jest wbudowana śrubka motylkowa, o ile tak mogę ją nazwać 🙂
Montaż do ekranu również odbywa się łatwo i prosto. Podstawka ma specjalne łapki na których zawiesza się ekran i na „klik” jest już zamocowany.
Wygląd
Jak monitor wygląda każdy widzi 🙂 Zwyczajnie, tylko krzywo 😉
Wymiary to:
- szer. 610.5 mm
- wys. 409.5 / 539.5 mm
- gł. 256 mm
Waga (bez pudła) to 5.7 kg a wielkość ekranu to 27 „. Cały jest czarny, rozweselają go jedynie naklejki w dolnej części ekranu 🙂
Z prawej strony monitora ale z tyłu, znajduje się przycisk włączania oraz przycisko-joystick funkcyjny. Monitor ma regulowaną stopkę, regulacja wysokości góra-dół oraz przechył. Regulacja wysokości to 13 cm, a kąt pochylenia 18° w górę; 5° w dół.
Oczywiście możemy korzystać z monitora w pionie, bo czemu nie! 🙂 Wygląda jak troszkę mniejsza „skocznia Małysza”, ale bardzo fajnie ogląda się filmy w pionie oraz edytuje dokumenty!
W monitorze znajdują się:
- wejście sygnału Display Port 1x
- HDMI x2
- 2x port USB 2.0
- HDCP
- wyjście słuchawkowe
Funkcje i troszkę specyfikacji
- Monitor można powiesić na uchwycie ściennym zgodnym ze standardem VESA 100×100.
- Panel VA Led o przekątnej 27″ i rozdzielczości 1920×1080 (FullHD) (proporcja 16:9).
- Odświeżanie 165Hz
- Reakcja matrycy na poziomie 1 mili sekundy.
- Funkcja redukcji niebieskiego światła, czyli tego najbardziej niezdrowego dla oczu
- Typowe zużycie energii ok. 26 watów
Testy
Praca na zakrzywionym ekranie jest po prostu wygodna. Tutaj nie ma się co czarować – mimo, że ten model jest mniejszy od poprzednika, który testowałam idealnie pasuje na biurku i sprawia wrażenie otulenia sprawami na ekranie. Krzywizna ekranu jest dopasowana do oka, dlatego korzystanie z zakrzywionego ekranu jest tak przyjemne.
Przymocowałam ekran do mojego uchwytu w standardzie VESA.
Kolory na ekranie są super, wyraźne i żywe. Wiadomo, że to kwestia ustawień i zawsze można sobie to zmienić.
Podsumowanie – zakrzywiony monitor czy warto?
Podsumowując działanie i korzystanie z monitora z krzywizną – TAK. Korzystanie z monitora iiyama – TAK.
Cena? W dniu publikacji recenzji można go kupić nawet za niecały 1000 zł! Dobra opcja do rozważenia, jeśli tylko pojawia się pytanie, czy nie zmienić monitora na zakrzywiony 🙂
Za wypożyczenie monitora do testów dziękuję firmie Iiyama Polska.